Zabieram Cię w orientalną podróż....znajdziesz tutaj inspiracje i pomysły na łączenie znajomego rękodzieła ze Wschodnimi inspracjami, lecz nie tylko...

Let me take you in the Oriental Journey...You`ll find here mixing of Western craft ideas with Eastern inspiration, but not only....

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą encrusted crazy quilt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą encrusted crazy quilt. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 września 2015

Hafty w akcji/embroidery in action

Prawda, że dobrze leżą?






Piewszy/ First

Coraz więcej zapału do roboty, gdy moja praca spotyka się z wymiernym uznaniem, Ten pierwszy, unikatowy, haftowany na filcu i jedwabiu kołnierzyk znalazł właśnie właścicielkę. Jestem przeszczęśliwa, bedzie prezentem dla młodej mamy. Chciałabym wyhaftować wiecej takich kołnierzyków, jednak to pracochłonny model, piewszy raz pracowałam na takiej dużej powierzchni, efekt bardzo mnie cieszy.

More and more enthusiasm to create when my work meets with tangible recognition.  The first collar, unique , embroidered on silk collar has just found a new owner . I am really happy , it will be a gift for a young mother . I would like to stitch more of such collars, however, is labor-intensive model , first time i have been worked on such a large area, the effect makes me  happy .


środa, 31 grudnia 2014

31.12.2014

 To był dobry rok, następny będzie jeszcze lepszy. 
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2015 r. życzy mollka!

Happy New Year!


niedziela, 31 sierpnia 2014

koniec lata/end of summer

Koniec lata, ach!!! Trzeba to jakoś uwiecznić. Wierne knociki pomogły mi. Tym razem próba zastosowania linearnego układu,który jednak szybko mi się znudził :D

The end of summer, ow!!! I`ve had to capture it in any way. Faithful knots helped me as always. This time it was attempt to apply a linear system, and it made me bored quickly :D










piątek, 20 grudnia 2013

Pamiętajcie o ogrodach...

Pamiętajcie, nawet gdy zimno, ciemno itp. :)
Ten post jest dwusetny, ładna cyferka, ale nic ponadto, nie jest to jakieś oszałamiające osiągnięcie, ale moje, cieszę się, że umiem własnymi rękoma cośkolwiek stworzyć, oddać piękno świata po swojemu. Tak jak napisał wieki temu Rumi:

Oddaj się pięknu, które kochasz. Ziemię można ucałować na tysiące sposobów...


takie moje slow arciki w formacie zbliżonym do twinchie i moo

gardens

wtorek, 1 stycznia 2013

Nowy Rok

Jakiś czas pisałam o niezwykłej przesyłce z mnóstwem wspaniałego dobrodziejstwa. Nie mogłam nie odpowiedzieć na taki niezwykły gest. Sporo czasu od tego momentu upłynęło  zanim udało mi się postarać się o interesujący efekt, rayon floss jest dość swawolny i energiczny, żeby nie napisać trudny w hafcie, ale dzięki nie wiem skąd branej cierpliwości zaczęłam go w końcu ujarzmiać igłą i sagarowe knociki oraz bulioniki nabrały wspaniałego nowego blasku i wdzięku. God, save DMC:)
Mam wieści, że paczuszka  dotarła do Ani, więc mogę pokazać jak też prezentuje się  brosza  haftowana skrzętnie podczas wielu, wielu długich  jesiennych  wieczorów. 

Turkusy zawsze były przyjemne dla mojego oka, ponieważ blisko im do ukochanych błękitów i niebieskości, o których mi powiedziała Brises, podpytana o ulubione tony. Upchnęłam tu i moje ostatnie zachwyty kolorystyczne  nad cudnymi zieleniami  szmaragdu, kontrastującymi z nimi rudościami i oranżami i purpurami. Długo traktowałam dość wrogo wszelkie zielenie, aż niedawno odkryłam szlachetność zieleni szmaragdowej czy głębokiej zieleni świerku, mchu, malachitu.
Kiedy zaczynam kolejną żmudną przygodę z igłą i tamborkiem, mam tylko mglisty plan, nigdy nie trzymam się żadnego wzoru-ufna, że  powstanie z tego "fristajlu"  coś co-najmniej interesującego, efekt tej drogi dla mnie samej jest często zaskoczeniem. Tak było i tym razem, powstał kolorowy, migotliwy chaos, w którym każdy dojrzy coś cennego na swój  sposób.

Wzbiera we mnie takie radosne oczekiwanie i poczucie, że to będzie dobry Rok i tego Wam również życzę!!! Akemashite omedetou gozaimasu!




color cascade3 color cascade4 color cascade2 color cascade1
part o the newest embroidery piece

poniedziałek, 16 lipca 2012

Slow art

Haftowałam bez mała całą niedzielę, żeby wydziergać te dwa  maleństwa. No i tak sobie zrobiłam pierwszą parę kolczyków. Na potrzeby mojej benedyktyńskiej, a raczej diabelskiej robótki ukułam sobie nazwę SLOW ART :) Równiutkie supełki są mega wymagające, ale przy"odrobinie" wprawy coraz bardziej przypominają wymarzony efekt miniaturowego gobelinu.
earrings
DSC_0510-kopia
DSC_0507-kopia DSC_0502--k

sobota, 14 lipca 2012

za milion...

Nareszcie udało mi się wykończyć mój haft z bąbelkami za milion:) lecz w rezultacie wyszedł medalion niebotycznych rozmiarów. Sposób z obszywaniem jest dla mnie karkołomny i nie do powtórzenia, chciałbym to uprościć, ale jak? nie widziałam nigdzie tak dużych baz do broszek lub wisiorków żeby móc to zgrabnie wprawić.... Do szuflady!

french knot brooch finished

środa, 27 czerwca 2012

Liczba milion to dobra liczba...

...powiedziałam tak kiedyś, patrząc na efekty czyjejś pracy opartej na mozolnym treningu, perfekcyjnyjnego efektu osiągniętego wydawałoby się niemal od niechcenia, . Ale kto wie, ile tam potu i niecenzuralnych słów było po drodze i  może z  milion prób wciąż od nowa pewnie ... U mnie tych drugich bywa sporo, ale tak mam, że najlepiej wychodzą mi "dziubadelka", to zazwyczaj długa trwa,  mam ochotę rzucać w diabły po stokroć, ale klnąc kończę. Będzie  kolejna broszka, a może medalion na ładnej tekstylnej zawieszce, co lepsze, jak myślicie?

DSC_9271


French knot attack:)


almost finished

piątek, 22 czerwca 2012

Początek lata

Coś twórczo wyżywnego na ten trochę niewyraźny pierwszy dzień lata. Obyśmy mieli fajne lato tego roku. Kolejna próba obłaskawienia nici, skrawków tkanin i koralików w stylu dość impresjonistycznym. Misz masz doskonały:)

summer2

czwartek, 14 czerwca 2012

Wild rose story

Ciąg dalszy  historii z haftem. Przyszła paczka z moteczkami rayonu i zaczęła się zabawa.  Miłość do jedwabiu japońskiego popchnie mnie kiedyś do ruiny, więc narazie postanowiłam przejść etap sztucznego jewabiu.  Jestem bardzo zaskoczona niezależną i  krnąbrną naturą tych nici. Mulina była spolegliwa i całkiem przewidywalna nawet w moich nieporadnych łapkach, ale jej matowość i tendencja do mechacenia zmusiła do szukania dalej nici dających lepsze efekty. No mam, co chciałam-blask bije po oczach, ale jestem zrozpaczona, ponieważ bąbelki wychodzą koszmarne, póki ich nie poskromię,  prosty stitching na cienkim filcu z nutą japońskiego jedwabiu w postaci dzikiej róży. Rzecz jeszcze nie skończona, ale jestem niecierpliwa, co widać po ostrości  zdjęcia :P

Embroidery store is continued. Finally a parcel with rayon skeins came and the fun has begun. Love to Japanese silk  pushes me once in disrepair, so far I decided to train with rayon. I am very surprised by an independent and stubborn nature of these threads.Cotton thread was a reliable and fairly predictable, even in my clumsy hands, but its dullness and its tendency to pilling made me to look on the thread with better illuminating effect. Well I have what I wanted, glamor beats the eyes, but I am desperate, because the sagara bubbles come out terrible, till they were tame, straight stitching on a thin felt, with a hint of Japanese silk in as  a wild rose. The thing is not finished yet, but I'm impatient, as it can be seen in picture quality: P




silk and felt

środa, 6 czerwca 2012

Łącząc wschód i zachód

Moje hanmade`owe fascynacje niepodzielnie łączą się z Japonią, bardzo niewiele rzeczy które wypuściłam ze swoich rąk ma niewiele lub zgoła nic wspólnego z moją japońską pasją i miłością do ichniej estetyki prostoty. Jako zatwardziała kimonowa wariatka naoglądałam się już sporo różnych haftów, wzorów i itp. W pewnym momencie japoński haft stał się moją obsesją, jednak ze względu na słabą dostępność materiałów i badzo wymagającą technikę pomyślałam, że w tym życiu samodzielna próba nauki czegoś takiego, to mniej wiecej, jak samodzielna próba latania w kosmos:). Aż kupiłam sobie kimono haftowane w 100% za pomocą techniki sagara, która przypomina a może jest po prostu japońską wersją tzw. french knot i stwierdziłam, że to wcale niej jest trudne i będę japońskie wzory haftować takimi knocikami. Okazało się, że mam w tym temacie więcej zapału niż rozumu, bo nawet taki prosty knocik lub bąbelek wcale nie jest prosty. Practice, pratice, practice. Po jakimś milionie knocików popełnionych na różnych powierzchniach zrozumiałam, że wszystkie są do sprucia i dalej nic nie umiem, bo krzywe jak były, tak są:DDDDD Ale nie zraziłam się, macham igłą dalej. W planach nadal mam łączenie Wschodu i Zachodu- jak nie pracami z papieru- to z pomoca igły i nici, najlepiej oczywiście jedwabnych. Na razie taka mała brosza na podkładzie ze skrawków jedwabiu tsumugi i habotai.

My hanmade fascination are inseparably connected with Japan culture, there are very few things released from my hands and has little or nothing to do with my Japanese passion and love for the  simplicity   aesthetic. As a crazy Kimono fan i watched and searched already quite a few different embroidery, patterns and etc. At some point, Japanese embroidery has become my obsession, but due to poor availability of materials and demanding techniques  I  thought that in this life an independent attempt to learn something like this is more or less as independent attempt to fly into space :). Until I bought a kimono embroidered in 100% using the Sagara technique  which resembles or is simply a Japanese version of the so-called french knot and I found that it shouldn`t be difficult and will be using the knots for creating Japanese patterns. It turned out that I have in this topic more enthusiasm than sense, because even such a simple knot or bubble is not easy. Practice, pratice, practice. After a million knots committed on different surfaces, I understood that everything but are to undo and I still  know nothing, the knots aren` still perfect. But I don`t panic, waving the needle further. The plans still have to connect the East and West, if not  paper-so works with a needle and thread, the best course of silk. For now, this little brooch on the base made of scraps of silk -tsumugi and habotai.


encrusted brooch