Ciąg dalszy historii z haftem. Przyszła paczka z moteczkami rayonu i zaczęła się zabawa. Miłość do jedwabiu japońskiego popchnie mnie kiedyś do ruiny, więc narazie postanowiłam przejść etap sztucznego jewabiu. Jestem bardzo zaskoczona niezależną i krnąbrną naturą tych nici. Mulina była spolegliwa i całkiem przewidywalna nawet w moich nieporadnych łapkach, ale jej matowość i tendencja do mechacenia zmusiła do szukania dalej nici dających lepsze efekty. No mam, co chciałam-blask bije po oczach, ale jestem zrozpaczona, ponieważ bąbelki wychodzą koszmarne, póki ich nie poskromię, prosty stitching na cienkim filcu z nutą japońskiego jedwabiu w postaci dzikiej róży. Rzecz jeszcze nie skończona, ale jestem niecierpliwa, co widać po ostrości zdjęcia :P
Embroidery store is continued. Finally a parcel with rayon skeins came and the fun has begun. Love to Japanese silk pushes me once in disrepair, so far I decided to train with rayon. I am very surprised by an independent and stubborn nature of these threads.Cotton thread was a reliable and fairly predictable, even in my clumsy hands, but its dullness and its tendency to pilling made me to look on the thread with better illuminating effect. Well I have what I wanted, glamor beats the eyes, but I am desperate, because the sagara bubbles come out terrible, till they were tame, straight stitching on a thin felt, with a hint of Japanese silk in as a wild rose. The thing is not finished yet, but I'm impatient, as it can be seen in picture quality: P
beautiful combination and colors are very expressive! love your work!
OdpowiedzUsuńhugs, Masha
A ja jestem zachwycona :))))
OdpowiedzUsuńMoże i nieskończone, ale i tak robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńjej jak ja żałuję, że nie udało nam się spotkać na targach ;(, Iwonka wspominała, że będziesz, ale mam nadzieję, że uda nam się kiedyś spotkać i poznać ;)... robisz tak piękne rzeczy, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu i Twojej pasji... podziwiam dosłownie wszystko!!!.. pozdrawiam serdecznie Aga
OdpowiedzUsuńbardzo dziekuję za ciepłe słowa!
OdpowiedzUsuń