Zabieram Cię w orientalną podróż....znajdziesz tutaj inspiracje i pomysły na łączenie znajomego rękodzieła ze Wschodnimi inspracjami, lecz nie tylko...

Let me take you in the Oriental Journey...You`ll find here mixing of Western craft ideas with Eastern inspiration, but not only....

czwartek, 14 czerwca 2012

Wild rose story

Ciąg dalszy  historii z haftem. Przyszła paczka z moteczkami rayonu i zaczęła się zabawa.  Miłość do jedwabiu japońskiego popchnie mnie kiedyś do ruiny, więc narazie postanowiłam przejść etap sztucznego jewabiu.  Jestem bardzo zaskoczona niezależną i  krnąbrną naturą tych nici. Mulina była spolegliwa i całkiem przewidywalna nawet w moich nieporadnych łapkach, ale jej matowość i tendencja do mechacenia zmusiła do szukania dalej nici dających lepsze efekty. No mam, co chciałam-blask bije po oczach, ale jestem zrozpaczona, ponieważ bąbelki wychodzą koszmarne, póki ich nie poskromię,  prosty stitching na cienkim filcu z nutą japońskiego jedwabiu w postaci dzikiej róży. Rzecz jeszcze nie skończona, ale jestem niecierpliwa, co widać po ostrości  zdjęcia :P

Embroidery store is continued. Finally a parcel with rayon skeins came and the fun has begun. Love to Japanese silk  pushes me once in disrepair, so far I decided to train with rayon. I am very surprised by an independent and stubborn nature of these threads.Cotton thread was a reliable and fairly predictable, even in my clumsy hands, but its dullness and its tendency to pilling made me to look on the thread with better illuminating effect. Well I have what I wanted, glamor beats the eyes, but I am desperate, because the sagara bubbles come out terrible, till they were tame, straight stitching on a thin felt, with a hint of Japanese silk in as  a wild rose. The thing is not finished yet, but I'm impatient, as it can be seen in picture quality: P




silk and felt

5 komentarzy:

  1. beautiful combination and colors are very expressive! love your work!
    hugs, Masha

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem zachwycona :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i nieskończone, ale i tak robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jej jak ja żałuję, że nie udało nam się spotkać na targach ;(, Iwonka wspominała, że będziesz, ale mam nadzieję, że uda nam się kiedyś spotkać i poznać ;)... robisz tak piękne rzeczy, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu i Twojej pasji... podziwiam dosłownie wszystko!!!.. pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dziekuję za ciepłe słowa!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za miłe słowo/thank you for kind comment: