Album z haiku II

...karty-ilustracje wykonane do albumu Urtiki. To było trudne zadanie, ponieważ Urtica dostarczyła karty  nie większe niż format widokówki i biedziłam się strasznie jak się z moim japońskim rozmachem;) zmieścić się na takiej powierzchni, ale jakoś się udało...Nie powinnam narzekać, przecież co  i rusz coś ściubolę w origami, ale tu było inaczej, bo jeszcze trzeba było zobrazować  i nadać formę konkretnej treści...

Nawet mgła

unosi sie cętkami

w  Roku Tygrysa...





Poranny powój

nie wie nic o hulankach

lśni pełen splendoru…

Album z haiku

To moje wpisy do albumu Drugiej _szenaście. Po raz pierwszy odważyłam się coś rozedrzeć, wytarmosić, postarzyć, poszarpać. Miałam dużą frajdę z tego, ale odwagi na takie szaleństwo wystarczyło na jeden scrap. Pozostałe są spod znaku dziurkaczy, cyrkla, nożyczek, noża, matematycznej dokładności origami.

Późny sierpień

Przynoszę mu ogród

W mojej spódnicy

Zaufaj-

Czyż płatki kwiatów

nie sypią się się w dół

jak trzeba?

Wiosłuję z prądem

Czerwone liście

Wirują za mną

Wędrujący album z haiku

Nareszcie mogę przedstawić moją wersję "Kropli rosy", która od ponad 2 tygodni wędrowała po Polsce, jako pierwsza strona do wędrownego albumu z wyborem haiku, który podarowały mi Druga_szesnaście i Urtica.

Jedynym wymaganiem z mojej strony było zastosowanie odrobiny błękitu/niebieskości w pracy...

Dziękuję Wam dziewczyny!!!

Poniżej okładka wspomnianego albumu:

mój scrap:

Wpisy Urtiki:

Mój dom spłonął

i nic już

Nie zasłania mi Księżyca...

*

Czyste niebo

Odchodzę drogą

Którą przyszedłem...

W głowie lalki

Wycinki

Z gazet...

Wpisy Drugiej:

Zaufaj-

Czyż płatki kwiatów

nie sypią się w dół jak trzeba?

Droga do raju

prowadzi

przez czajnik...

*

Imbryk wisi

w powietrzu

ku niebu...

radosna tfórczość:)

Wyszperałam ostatnio  z zapomnianego notesu moją  swobodną, radosną twórczość;),  inspirowaną klasycznymi 17 -zgłoskowymi haiku....Daleko mi do mistrzów, ale to mój wkład w tę mikrokosmiczną formę wypowiedzi. Prostota jest najtrudniejsza...

***

powinnam uczyć

się zachwytu dziecka nad

ziarenkiem piasku...

***

Nagły koniec arbuza

ugodzonego nożem w

serce  pełne pestek...

***

poranna kawa

zachłanne parzy wargi

pensja daleko...

***

starsza o tydzień

starsza o kilka nowych

znaczeń miłości...

***

czyż dla nas tylko świat

stworzony-ta pycha

mrówce nieznana...

***

sparzone żarem

piasku łapki biedronki

w oazie suchego  liścia...

konkurs-wyzwanie

Nie macie pojęcia, jaką frajdę zaczęło mi sprawiać robienie papierkowych niespodzianek. Pierwsza była dla BRISES, potem komplecik niespodziankowy poleciał do INQI.
Tym razem pretekstem niech będzie zbliżający się dużymi kroczkami pierwszy tysiąc na liczniku tego bloga.
Sezon urlopowo-wyjazdowy rozpoczęty, ale mam nadzieję, że znajdą się chętne/chętni do podjęcia wyzwania:), które tym razem będzie trudniejsze.

Konkurs- "wyzwanie z cytatem". Celem jest wykonanie pracy, dla której inspiracją niech będzie haiku Basho:
                             
Krople rosy-

Czym lepiej obmyć

 Pył świata...

                                                                           

Zapraszam Was do wykonania pracy dowolną techniką, mile widziane oczywiście elementy origami, ale to nie jest absolutnie warunek. Najważniejsze ogólne wrażenie, wywierane na oglądających:) Mam nadzieję, ze rozstrzygnięcie konkursu poprzez ankietę spotka się z oddźwiękiem.
Prace umieszczajcie na swoich blogach i dajcie znać o tym w komentarzach poniżej albo prześlijcie maila ze zdjęciem, miło mi będzie jeśli zamieścicie info o konkursie na swoim blogu. Czekam do 20 lipca!

Zaraz, a nagroda? Nie mam zdjęcia na razie, ale jak się domyślacie to będzie paczka z asortymentem niezwykłego papieru japońskiego.
ZAPRASZAM

Magiczna liczba siedmiu wspaniałych uczstniczek została przekroczona:


Urtica:

Hasior

SentiMenti

Juunka

Druga
_szesnaście

Rybiooka



Rachel



Monika


Berberis




Samborka




Ollusssia

haiku

***

JAKŻE CHIAŁBYM ZOBACZYĆ

MIĘDZY KWIATAMI O ŚWICIE

TWARZ BOGA...

                                                                 

                                                                Basho`

***

Kitsuke-sztuka noszenia kimona

***

KOBIETA-

JAKA GORĄCA JEJ SKÓRA

KTÓRĄ ZAKRYWA.

***

Kimono to wspaniały strój. Prostota kroju oraz bogactwo wzorów i kolorów oraz sztuka ich komponowania.

Niejednokrotnie przy okazji publikacji prac w różnych zakątkach sieci opisywałam różne niuanse związane z KITSUKE- sztuką noszenia i doboru kimon. Żywo mnie interesuje ta dziedzina. Udało mi się niedawno poszerzyć nieco wiedzę podczas spotkania ze znajomą Japonką- Panią Shoko, która udostępniła mi książkę "Kitsuke to obi musubi hyakka"-Kitsuke and Obi-tying Encyclopedia.

A dzięki Iyolin z Immortal Geisha forum znalazłam robocze tłumaczenie z japońskiego w formie tutorala, związanego z doborem kolorystyki wszystkich elementów składowych kimona.

Myślę, że trzeba się urodzić w Japonii, żeby poznać w pełni te wszystkie niuanse i zasady, ale dzięki w/w informacjom mogę uchodzić za trochę mniejszą ignorantkę:)).

A oto ostatnia z moich prac, wykonana na zamówienie. Inspirację i punkt wyjścia stanowił drzeworyt Eisena- Piękność z parasolką.

Dobór kolorów kimona postaci nastapił właśnie na podstawie zasad kombinacji kolorystycznych przedstawionych ww książce. To letni zestaw, bo tematem miał być letni wieczór.