...karty-ilustracje wykonane do albumu Urtiki. To było trudne zadanie, ponieważ Urtica dostarczyła karty nie większe niż format widokówki i biedziłam się strasznie jak się z moim japońskim rozmachem;) zmieścić się na takiej powierzchni, ale jakoś się udało...Nie powinnam narzekać, przecież co i rusz coś ściubolę w origami, ale tu było inaczej, bo jeszcze trzeba było zobrazować i nadać formę konkretnej treści...
Nawet mgła
unosi sie cętkami
nie wie nic o hulankach
pięknie Ci się udało!!!
OdpowiedzUsuńświetnie wszystko Rośnie!
ten powój jest zachwycający. w realu zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńosobiście bałam się go tknąć, tak misterny i delikatny jest.
molla, dla ciebie ani format, ani targanie nie powinny być wyzwaniem. co krok to nowe dzieło sztuki! podziw poziw podziw.
Fantastyczne !
OdpowiedzUsuń"jakoś się udało..."
OdpowiedzUsuńNie JAKOŚ ale CUDNIE Ci się udało !! Podziwiam i zazdroszczę...
:* za info o candy
no tak, nie jestem pierwsza, wiec bede sie juz tylko powtarzac ;)
OdpowiedzUsuńPIEKNE!
świetne interpretacje!!
OdpowiedzUsuńfajne wpisy!!