.. i czuję się, jakbym miała zapraszać na swój pogrzeb, przepraszam.
Dziękuję Wam, że dane mi było roztaczać czar papieru japońskiego i towarzyszyć Wam w Waszej kreatywnej podróży w Orient! Jednak czasami przychodzi taka chwila, gdy trzeba podjąć trudną decyzję.
Skład papieru japońskiego Moligami zawiesza swoją działaność z końcem roku 2011.
W związku z tym organizujemy Wyprzedaż wszytskich artykułów z asortymentu sklepu. Sklep będzie działał do momentu wyprzedania całego towaru lub do odwołania, najpoźniej do 30 grudnia 2011.
Szczegóły na stronie sklepu.....
Moli, łączę się z Tobą :*
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńCoś się kończy, coś się zaczyna. Powodzenia w nowym przedsięwzięciu :)
Molluś, pamiętaj, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. I tego się trzymaj :)
OdpowiedzUsuńSzkoda... :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, a to co do tej pory dokonałaś jest jedyne i cudowne! Dziękuję ci za to do dotąd i za to co nadejdzie :-)
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!
OdpowiedzUsuńoj :((((
OdpowiedzUsuńTo przykre ze sklep bedzie zamkniety, ale mam nadzieje ze nie zaprzestaniesz tworzyc !!!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńszkoda, uwielbiama chociażby tutaj zaglądać!
OdpowiedzUsuńKurczę, no! Jakoś nic mądrzejszego mi do głowy nie przychodzi...
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro... żałuję, że tak późno tutaj trafiłam, że do tej pory nie napisałam jak niesamowitym miejscem w sieci stało się dla mnie Moligami. Nie chodzi tylko o inspiracje, ale właśnie o czar i wyjątkowość, jaki wokół siebie to miejsce roztacza. Wszystkiego dobrego!
Bardzo mi smutno :-( ahhhh wielka szkoda, uwielbiam klimat Moligami, cudownych papierów, inspiracji na blogu, ahhhhh -(
OdpowiedzUsuńMariolu, a ja wierzę uparcie ze to nie koniec. i nawet to ze wyruszasz na inne ściezki nie bądź smutna, bo to co stworzyłaś było i jest niepowtarzalne, dałas inspirację wielu osobom, w tym także mnie (chociażby jeżeli chodzi o miejsce Twoje...wiesz ; ale nie tylko).I świat się wkrótce o Ciebie upomni!!! powrócisz w tej samej lub innej odsłonie...Wierzę w Ciebie!
OdpowiedzUsuńMoli,mnie tez jest przykro z tego powodu....
OdpowiedzUsuńżycie ciągle nas zaskakuje,
ale mam nadzieje, że inne drzwi sie przed Tobą otworzą do równie ciekawego i inspirujacego miejsca i tego serdecznie Ci życzę.
Ojej :( A tak lubiłam zaglądać do Ciebie i do sklepu... Uwielbiam klimaty orientalne, a Twoje prace były fantastyczne!
OdpowiedzUsuńBędzie mi ich i Ciebie brakowało :(
Życzę Ci wytchnienia, spokoju, nadziei, szczęścia i ciepła rodzinnego jakie niesie ze sobą czas Bożego Narodzenia .
OdpowiedzUsuńJasmin
Mariolu, kiedy przeczytałam info w mailu, pomyślałam: jaka szkoda,że realia tego kraju zabijają tak wspaniałą kreatywność. Pomyślałam też, że pewnie poczyniłam zbyt mało by jakoś wspomóc? Smutno mi nadal, ale nie chcę pozostawić tu smutnego komentarza. Mariolu! Ja wiem, że to dopiero początek!
OdpowiedzUsuńDobry początek!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za słowa wsparcia!!!!
OdpowiedzUsuńJa tez czuję podskórnie, że misja nie dobiegła jeszcze końca!!!
ta porażka przyniosła mi cenną naukę, jednak czy uda mi się wyciągnąć dostateczne i skuteczne wnioski? oby!!!!
Dziękuję jeszcze raz!!!życzcie mi odkrycia w tej mojej duszy artystycznej nieco więcej menagerskiego zacięcia:))))