Jeśli wydaje się Wam, że już gdzieś widzieliście podobną gejszę w mojej kolekcji piękności, to zgadza się. To motyw kurtyzany który przerabiałam już w najróżniejszych zestawieniach kolorystycznych, teraz miała być czewień, czerń i złoto. To niełatwa sprawa, zestawić zamówione kolory w zgrabną całość i być w zgodzie z zasadami komponowania kimona z obi.
Sama właście mam taką kolorystyczną zagwostkę. Już niedługo trafi do mnie moje własne osobiste jedwabne kimono komon. Szukam obi do niego i gdzie ja nie byłam, żeby znaleść coś pasującego. To znaczy opcji kolorystycznych jest sporo, wiem nawet jaki kolor jest najlepszy, ale to dopiero połowa sukcesu, trzeba się jeszczee wstrzelić z doborem odpowiedniego wzoru i stopniem formalności. Ale o tym jak już będę mięc moje komon w domu.
molla
Doskonała :) :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po wyróżnienia :) :)
Przepiekne te gejsze. Podziwiam za cierpliwość w wycinaniu tych wszystkich zakamarków kimon, włosów... całości.I za pomysł podziwiam.Cudne!
OdpowiedzUsuńZapraszam czasem o mnie