Ostatnio natknęłam się na fantastyczne orient-scrapowe karteczki na blogach Brises i Eli. Jestem pod ogromnym wrażeniem lekkości kompozycji, pomysłowości oraz wprawy autorek.
Karteczka z gejszą Brises zaskoczyła mnie podwójnie, bo przyglądam się i przyglądam i nagle odnalazłam w niej coś znajomego. Olśnienie, że kilka elementów z tej pracy kiedyś powędrowało do Brises w paczce dedykowanej zabawie na scrappasion forum pt: zaskocz mnie. Brawo!!!
dla Eli również słowa uznania za ogromny wdzięk jej prac.
Obie kartki już widziałam wcześniej, są przecudnej urody!
OdpowiedzUsuńSkromnie powiem, że też kręci mnie ostatnio orient i widać to w moich kartkach ;-)
A tak przy okazji, to zastanawiam się, co oznaczają te "krzaczki" - litery - na kartce Eli i na moim pudełku wysłanym do Brises....
O przetlumaczenie poprosze kolezanke mojej corki, wlasnie uczy sie japonskiego :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. I nadal trzymam kciuki !!!
Lena na twoim pudełku jest znak "AI" miłość.
OdpowiedzUsuńNatomiast tych z kartki Eli nie znam. kiedyś namiętnie ćwiczyłam się w kaligrfii, pozostała po tym pamięc prostszych znaków.