Wszelkiej pomyślności, zdrowia, miłości, życzliwości i suksesów z okazji nadchodzącego Nowego Roku życzy
molla
PS. powyżej japoński stroik noworoczny KADOMATSU- wykonany z trzech ostro przyciętych bambusów (symbolizujących niebo, człowieka i ziemię), związanych słomą ryżową i przyozdobionych gałązkami sosny (symbole pomyślności i długowieczności).
...że kocham widok pięknych kimon, to można się domyślać:) ale czy ktoś wpadłby na to, że w końcu jakieś sobie sprawię?
Sama jestem zaskoczona, to zakup z rodzaju mocno spontanicznych i impulsywnych;) a wszystko przez moją Rozalkę. Bo to ona formalnie jest właścicielką tego cuda rozmiar 135 cm, materiał niestety poliester, ale zato do kompletu z 100 % jedwabnym pasem obi. Całość obfotografuję bezpośrednio, gdy paczka przyjdzie do Polski z Japonii, najlepiej na właścicielce, jak tylko zgłębię tajniki jakiejś prostej techniki wiązania 3,5 metrowego pasa na dziewczynce wzrost 1,20 m :D
W ten świąteczny czas życzę Wam wszystkim mnóstwa serdeczności, ciepła i zdrowia, niech czas spędzony z bliskimi naładuje Was pozytywną energią i radością.
molla
Muszę też wspomnieć, że ten wyjazd był niesamowity także dzięki gościnie jakiej udzieliła mi Cynka.
Serdecznie podziękowania dla niej i jej fantastycznej rodzinki!!!
Za nami pierwszy dzień wystawienniczy na Festiwalu Sztuki i przedmiotów Artystycznych w Poznaniu.
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które odwiedziły nasze stoisko nr 100. Klientom i współwystawcom. Usłyszałam masę miłych słów, miałam okazję porozmawiać o sztuce i nie tylko, z wieloma ciekawymi, niezwykłymi osobami. To wspaniałe. Fantastyczne doświadczenie.
Jedziemy już niebawem do Poznania-nie mogę się doczekać. a tymczasem spora kolekcja piękności spakowana już do kuferka, stos papierów pocięty i przygotowany do sprzedaży. Przygotowania zajęły masę czasu, ale dzięki wygodnym formatom, mam nadzieję znajdzie się wielu amatorów papierów washi. Zapraszam na stoisko nr 100 do pawilonu 3 przy ul. Głogowskiej.
Zapraszam na miniwarsztaty, podczas których można nauczyć się min. składania praktycznej torby na prezenty świąteczne
Naturalność to trudna do utrzymania poza...mawiał Wilde. Coś w tym jest. Duuużo pracy, naprawdę dużo, kosztowała mnie ta kompozycja. Wzorowałam się na jednym z moich ulubionych drzeworytów mistrza Utamaro-Kurtyzana Yosooi z Matsubuya. Jej podobiznę po raz pierwszy obejrzałam w albumie "Sztuka Japońska w polskich zbiorach" Zofii Albertowej i odtąd chciałam ją odwzorować w yuzenach, ale pewne pomysły kiełkują długo lub długo się samemu do nich dojrzewa....
Praca wzorowana na obrazie Hokusai`a malowanego na jedwabiu. Czasami gejsze są przedstawiane w tak odrealnionych manierystycznych pozach, że graniczy to z możliwościami ludzkiego ciała...a grecki kontrapost to bułka z masłem:)
jak powiedziała Tymonsyl... albo rzutem na taśmę. Muszę nabrać wiatru w skrzydła, bo przede mną WYZWANIE w postaciu działu na WIELKIEJ IMPREZIE. TO naprawdę poważny debiut.
A tak poza tym chciałam pokazać jedną panienkę stojącą w bambusowych krzakach;)
BTW, dla zainteresowanych - wykonanie wg tego schematu.
Yuzeny te same, ale jakoś enturaż mimo wszystko inny:)
Przedostatnie wersja opierała się na czerwieniach, ja jednak chyba bardziej lubię ten zestaw-bardziej elagancki mi się wydaje...
Ten czarny yuzen z błękitnymi i szmaragdowymi akcentami jest stworzony na kimona. Jednocześnie trudny do zakomponowania w całość. Naturalnym uzupełnieniem wydawał się błękit, jednak przełamałam ten odruch i poszłam inna drogą.
Czuję, że tego mi trzeba było, spokojnej metodycznej pracy w cichym kącie mojej nowej rękodzielniczej przestrzeni, którą pomógł mi przygotować mój kochany mąż. Takie zamówienie na XIX wersję kurtyzany wg Kaigetsudo nie jest złe, jednak do szcześcia potrzeba mi nowych wyzwań i pomysłów, nowych kolorów i nowych papierów na nowe szaty dla moich dam. A papier jeszcze w kraju wschodzącego słońca....
Czekam wciąż na złożone w Japonii zamówienia. Najnowsze zlecenia na kurtyzany uratowały mnie przed zanikiem wiary że cokolwiek może się mi udać. Obserwując początki moligami. pl można zwątpić, ale po mału jestem już na półmetku spraw z tym związanych. Cieszą pytania, kiedy będzie można już coś kupić. To będzie huczny "wieczorek z czwartku na wtorek", kiedy wszystko uda się w końcu odpalić. Tę imprezę sponsoruje literka UE, więc nie dziwcie się, wszystko idzie w najlepszym porządku, czyli 2 miesiące do tyłu....:)
Paperinka natchnęła mnie do wyciągnięcia na światło dzienne dawnych wytworów. Wrócę chyba do tej techniki, która daje bardzo duże pole do tworzenia wzorów i kształtów:)
