Tzw. psim swędem doczekałam się w końcu ładnych zdjęć w kimonie, bo zawleczona do naszej palmiarni, zostałam objektem testowym pod jakąś ważną sesję.
Pani z kasy na pewno już nie jedno widziała w swoim okienku- dziesiątki par nowożeńców, rodzinnych gromadek uwieczniającymi chrzciny, komunie itp, ale kobity w różowym kimonku chyba nie...:)
Gdyby ocenić wg surowych reguł kitsuke to zestaw poniższy nie należy do nienagannych, ale nienaganność wymaga nakładów, a nie jednej pary klapek zori obsługującej każdy ensambl jak leci;)
Różu nie darzę miłością, ale ten odcień uznam skwapliwie za twarzowy.
ładnie... aż zazdroszczę fotografowi modelki :-)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ci do twarzy w tym kolorze i w tym kimonie!!!
OdpowiedzUsuńpięknie!!!!
OdpowiedzUsuńoch ty, piękno wcielone.
OdpowiedzUsuńzachwycające zdjęcia.
Mariolu! Cudnaś Ty! Wyglądasz niczym motyl... Mogę Cię scrapnąć?
OdpowiedzUsuńSesja na szóstkę!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz! Jestem tu po raz pierwszy i pod wrażeniem. A ten róż to przecież nie " majtkowy", tylko jak ulał pasuje dla kolorystycznego " lata ". Wiem co piszę. Sama nim jestem i też , mimo że nie trawię różu, to ten odcień i owszem.Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńOch, piękne kimono. I ten kolor. I bardzo ładna sesja:)
OdpowiedzUsuńniesamowite!!!!
OdpowiedzUsuńSesja śliczna!:) i nie ma co narzekać, że tylko jedna para zoni, z mojego punktu widzenia, aż jedna;) mnie się takie po cichutku marzą, ale wątpię, bym znalazła w rozmiarze 38 i pół [wzdech].
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło!
dam radę tylko powiedzieć łał
OdpowiedzUsuńpięknie! nawet w różowym ;>
OdpowiedzUsuńtym bardziej że do twarzy Ci w nim :)
Mariolu fantastycznie wyglądasz w tym kimonie.
OdpowiedzUsuńPozostałe również twarzowe, i takie doskonałe.
Przyznam się, że jestem u Ciebie pierwszy raz, nie wiem jak to się stało, że nigdy wcześniej tu nie trafiłam.
Ciesze się jednak bardzo, że w maju w Warszawie, miałam okazję poznać Cię osobiście i chwilkę porozmawiać z Tobą.
Pozdrawiam Mariola
Dziękuje Wam bardzo dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMarsza, ciesze sie, ze miałysmy okazję się poznać, jesteś moja pierwszą imienniczką