....kolor jest najważniejszy, kształt przyjdzie:))))
co my tu mamy? jak poprzednio, recycling różnych jedwabnych skrawków, a to szantung od Sylwii dobrodziejki, a to skrawki niebieskiego tsumugi, jakie dostałam z Japonii jako bonus do pięknego błękitnego letniego kimona, a to cieniutki habotai z jakiegoś kimonowego fatałaszka, który poświęciłam w imię sztuki:)
a potem sznureczek, łańcuszek, sagara, fastryga, ścieg obrębiający i okrętka i koraliki, czyli ulubiony fibertartowy freestyle.
Z pozdrowieniami dla Cz.!!!!
co my tu mamy? jak poprzednio, recycling różnych jedwabnych skrawków, a to szantung od Sylwii dobrodziejki, a to skrawki niebieskiego tsumugi, jakie dostałam z Japonii jako bonus do pięknego błękitnego letniego kimona, a to cieniutki habotai z jakiegoś kimonowego fatałaszka, który poświęciłam w imię sztuki:)
a potem sznureczek, łańcuszek, sagara, fastryga, ścieg obrębiający i okrętka i koraliki, czyli ulubiony fibertartowy freestyle.
Z pozdrowieniami dla Cz.!!!!