Może zdziwicie się, ale Molla nie samymi gejszami żyje, aczkolwiek i tym razem od papieru japońskiego nie zamierza się uwolnić czy z nim pożegnać. Ale trochę inaczej, w dalszym ciągu warstwowo, tematycznie nieco przewrotnie. Bo warzywa chyba nie są częstym tematem gdziekolwiek? Zainspirowana przez Bożenę, tworzącą przepiękne "kuchenne" patchworki, ujrzawszy jej marchewki, zaprzęgłam do roboty też swoich warzywnych bohaterów, którzy mówią o marzeniach na moich pierwszych w życiu ATC i zbudowałam dla nich szklarnię, by sobie rosły i piękniały. Po szczegóły, jak zrobić folderek na ATC, zapraszam tutaj :)
Pora marzyć!
Marzenia z gruntu ważne!
Kwitnij!!!
uwielbiam gry słowne :)
OdpowiedzUsuńświetny album!
jest genialny:D
OdpowiedzUsuńPięknie zapakowałaś emocje w maleńkie cudeńko!
OdpowiedzUsuńOjej, Mariola, ale mi zrobiłaś przyjemność! I kto by pomyślał, że moje głupie marcheweczki sprowokują takie cudo...
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńBożena, wcale nie głupie!
Twoje prace są bardzo inspirujące-Przez Ciebie moje myśli krążą wokół patchworku, próbuję ugryźć temat wykorzystując papier, ale to twardy orzech do zgryzienia!
Piekne ATC, swietna praca. Gejsza rowniez piekna :)
OdpowiedzUsuń