Zabieram Cię w orientalną podróż....znajdziesz tutaj inspiracje i pomysły na łączenie znajomego rękodzieła ze Wschodnimi inspracjami, lecz nie tylko...

Let me take you in the Oriental Journey...You`ll find here mixing of Western craft ideas with Eastern inspiration, but not only....

poniedziałek, 11 maja 2009

Kitsuke-sztuka noszenia kimona

***

KOBIETA-

JAKA GORĄCA JEJ SKÓRA

KTÓRĄ ZAKRYWA.

***

Kimono to wspaniały strój. Prostota kroju oraz bogactwo wzorów i kolorów oraz sztuka ich komponowania.

Niejednokrotnie przy okazji publikacji prac w różnych zakątkach sieci opisywałam różne niuanse związane z KITSUKE- sztuką noszenia i doboru kimon. Żywo mnie interesuje ta dziedzina. Udało mi się niedawno poszerzyć nieco wiedzę podczas spotkania ze znajomą Japonką- Panią Shoko, która udostępniła mi książkę "Kitsuke to obi musubi hyakka"-Kitsuke and Obi-tying Encyclopedia.

A dzięki Iyolin z Immortal Geisha forum znalazłam robocze tłumaczenie z japońskiego w formie tutorala, związanego z doborem kolorystyki wszystkich elementów składowych kimona.

Myślę, że trzeba się urodzić w Japonii, żeby poznać w pełni te wszystkie niuanse i zasady, ale dzięki w/w informacjom mogę uchodzić za trochę mniejszą ignorantkę:)).

A oto ostatnia z moich prac, wykonana na zamówienie. Inspirację i punkt wyjścia stanowił drzeworyt Eisena- Piękność z parasolką.

Dobór kolorów kimona postaci nastapił właśnie na podstawie zasad kombinacji kolorystycznych przedstawionych ww książce. To letni zestaw, bo tematem miał być letni wieczór.

4 komentarze:

  1. wiesz co, do tego niesamowitego sposobu, w jaki układasz kimona, zdołałam się już przyzwyczaić (tzn. właściwie do tego uczucia oszołomienia i zachwytu, które niezmiennie wywołuj twoje damy), ale tym razem dobiła mnie całkowicie parasolka... no patrzę i patrzę i nie wiem doprawdy jak to zrobiłaś... nawet na zbliżeniu wygląda przestrzennie, coś niesamowitego!!!

    ps. no i pięknie tu u ciebie! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest taka dostojna i delikatna jednocześnie...
    A nowe kimono dla bloga cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwytów ze trzy garście sypnęłam już na forum i nadal wzdycham do Twoich prac. Będę tutaj częstym gościem. Nie zwlekaj,papiery zaczaruj i nowe wiotkie damy wycinaj.Czekam niecierpliwie.
    Molla, miło Cię widzieć na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy16 maja, 2009

    Jak się cieszę, że założyłaś bloga, będę często zaglądać :) I widzę, że Japonki zyskały twarze! Podziwiam niezmiennie :)
    monika

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za miłe słowo/thank you for kind comment: